Nowe centrum handlowe Olsztyna

Nowe centrum handlowe OlsztynaKolejni inwestorzy pukają do Ratusza i próbują przekonać urzędników, że w Olsztynie trzeba budować nowe centra handlowe.

Od miesięcy JWK Managment lobbuje, aby w pobliżu ul. Obrońców Tobruku powstała Alfa II. Teraz do ofensywy przystępują kolejni. Libra Project przygotowała całe seminarium poświęcone rozwojowi miasta i nowym inwestycjom. Gwóźdź programu: przedstawienie założeń nowego centrum handlowego przy skrzyżowaniu ulic Tuwima i Sikorskiego. Jednym z argumentów ma być jakość architektury. Projekt przygotowała bowiem pracownia znanego architekta prof. Stefana Kuryłowicza. Dach galerii ma być przedłużeniem naturalnego wzniesienia z przestrzenią publiczną: parkiem z alejkami spacerowymi, placem zabaw dla dzieci, ogródkami z kawiarenkami i restauracjami. Nie zabraknie boisk, a zimą lodowiska. - Przeprowadziliśmy sondę wśród 400 okolicznych mieszkańców, w której ponad 60 proc. uczestników opowiedziało się za pojawieniem się w obrębie inwestycji takich funkcji sportowo-rekreacyjnych - wyjaśnia Monika Lewczuk z firmy MediaDem, reprezentującej inwestora.

Mówi się także o nowych galeriach w obrębie dworca PKP, a także stadionu przy al. Piłsudskiego. Tu inwestor proponuje, że oprócz centrum ze sklepami zbuduje nowy stadion. Jeszcze jedna możliwa lokalizacja to teren między Nagórkami i Jarotami, gdzie miało powstać centrum wodne.

Skąd tak wielkie podchody? Ratusz przygotowuje właśnie kolejne studium kierunków zagospodarowania. To najważniejszy dokument dotyczący rozwoju miasta. W opracowaniu będą możliwe lokalizacje wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Prace potrwają prawdopodobnie jeszcze kilka miesięcy, stąd ożywione zainteresowanie i lobbing.

Powstaje pytanie: ile centrów handlowych będzie w stanie wchłonąć miasto? - Żeby budowa takiego obiektu była interesująca, powinna zwrócić się w ciągu 5-7 lat. Jeśli powstaną jeszcze dwa centra tego typu, to myślę, że rentowność z metra kwadratowego powierzchni spadnie na tyle, że przestanie to być atrakcyjne - mówi Stanisław Tunkiewicz, prezes Społem i członek rady gospodarczej przy prezydencie. - Stąd walka o to, kto będzie pierwszy.

Jest prawdopodobne, że jeśli miasto zezwoli na stawianie nowych galerii np. przy ul. Tuwima czy Obrońców Tobruku, to o wiele trudniej będzie znaleźć chętnego, który zainwestuje w dworzec bądź rejon stadionu. Stąd niektórzy mają wątpliwości, czy urzędnicy odpowiednio zadbają o interesy miasta. - Przykład Alfy jest przestrogą. Powstał obiekt będący małym miasteczkiem. Otoczenie było w tym przypadku dla inwestora mało istotne. Wystarczy spojrzeć na to, jak budynek wygląda od strony ul. 22 Stycznia - mówi Tomasz Birezowski, architekt ze stowarzyszenia Forum Rozwoju Olsztyna. - Przykład Starego Browaru w Poznaniu pokazuje, że może to być element, który rozrusza miasto, jednak musi być to obiekt o bardzo wielu funkcjach i otwarty na miasto, a nie zamykający się w sobie.

Inwestorzy nie tylko przekonują do swoich pomysłów, ale także działają. Libra np. złożyła już wniosek o zmianę miejscowego planu zagospodarowania, by umożliwić postawienie nowego centrum. Prezydent zaproponował radnym, by przystąpić do planu w rejonie ul. Tuwima i Sikorskiego. Jednak na ostatniej sesji go wycofał, argumentując, że jednocześnie należy rozpocząć pracę nad planem obejmującym okolice stadionu.

Przedsiębiorcy apelują, by ewentualne decyzje zostały poprzedzone konsultacjami społecznymi na dużą skalę. - Miasto musi zadbać przede wszystkim o własne interesy - mówi Tunkiewicz. - Władze powinny dać inwestorom jasny sygnał, że preferujemy tereny należące do miasta.

Prezydent Piotr Grzymowicz: - Nie ma wątpliwości, że przy konstruowaniu studium będziemy przede wszystkim brali pod uwagę interes miasta.

Źródło: www.miasta.gazeta.pl/olsztyn
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»