Budowa Stadionu Narodowego

Budowa Stadionu NarodowegoBudowa Stadionu Narodowego rozkręciła się na dobre: pracuje na niej już 600 robotników i aż 14 żurawi

Jeszcze na początku czerwca martwiliśmy się, że cztery tygodnie od podpisania kontraktu z wykonawcą na budowie Stadionu Narodowego panuje bezruch. Dziś niecka dawnego Stadionu Dziesięciolecia przypomina koronę - jest najeżona ażurowymi żółtymi wieżami dźwigów. Jest ich 14, a wciąż przybywają nowe, w sumie ma ich być 21. Trwają prace nad fundamentami. Uwija się tu 600 robotników, a będzie ich więcej: na przełomie października i listopada - 800, w przyszłym roku - 1,2 tys.



Michał Wojtczuk - Którym stadionem w pana karierze jest warszawski Stadion Narodowy?

Peter Rozumny, główny majster budowy Stadionu Narodowego - Jest to drugi po Allianz Arena stadion, gdzie pracuję w ścisłym kierownictwie budowy. Wcześniej uczestniczyłem w przygotowaniu pracy na stadionach w Singapurze i Dubaju. Allianz Arena to mój ulubiony stadion- jestem zagorzałym kibicem FC-Bayern Monachium. Sam również długo grałem w piłkę jako amator. Gdy jestem na stadionie jako kibic, nie mogę się oprzeć pokusie i przyglądam się jego konstrukcji.

- Czym Narodowy różni się od Allianz Areny? Który jest trudniejszy do budowy?

- Oba stadiony zasadniczo różnią się architekturą. Konstrukcja stalowa dachu w Warszawie jest bardziej skomplikowana niż w Monachium. Kolejnym elementem różniącym oba stadiony jest konstrukcja żelbetowa, która na stadionie w Monachium swoim kształtem przypomina misę do sałaty. Konstrukcja na Stadionie Narodowym charakteryzuje się dużo trudniejszą geometrią - złożona jest z betonowych pierścieni, które wydłużają się z każdym kolejnym poziomem stadionu.

- Podczas czerwcowej prezentacji harmonogramu budowy zapowiedziano, że Stadion Narodowy będzie powstawać na sześciu placach budowy. Ma pan sześć narad dziennie i objeżdża place budowy na rowerze?

- Placów budowy jest w końcu osiem, wliczając budowę parkingu podziemnego. Rowerem nie jeżdżę, codziennie odbywa się jedna wspólna narada, na której omawiane są postępy prac, sprawy logistyczne oraz kwestie techniczne.

- Na początku czerwca jedyną niewiadomą był termin rozpoczęcia prac nad dwukondygnacyjnym parkingiem, który ma powstać pod płytą boiska. Wahaliście się państwo, czy tą inwestycję realizować na początku czy też na koniec, gdy już będzie stać konstrukcja stadionu. Prezes firmy Alpine Construction Polska zapowiadał wówczas, że ta kwestia rozstrzygnie się na dniach. I co?

- Niezbędne okazało się przygotowanie szczegółowych analiz dotyczących obciążenia konstrukcji. Myślę, że w niedługim czasie zapadnie finalna decyzja.

- Czy na czas budowy stadionu przeprowadził się Pan do Warszawy? Co Pan sądzi o mieście? Co jest potrzebne, by dziesiątki tysięcy kibiców, którzy przyjadą tu w 2012 r. mile wspominało wyjazd?

- W Warszawie mieszkam w hotelu, a na weekendy wracam do rodziny. Na tyle, na ile zdążyłem poznać miasto, mogę powiedzieć, że ma ono wszystko, co potrzebne by je miło wspominać. Byłoby miło, gdyby podczas mistrzostw w 2012 r. było słońce, życzę tego Warszawie.


Źródło: www.miasta.gazeta.pl/warszawa
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»