Dolny Śląsk atrakcyjny dla inwestorów

Dolny Śląsk atrakcyjny dla inwestorówUstępuje jedynie dużo większym województwom: śląskiemu i mazowieckiemu - wynika z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - Województwo dolnośląskie jak żadne inne potrafi przyciągać do siebie inwestorów - mówią autorzy rankingu

Raport "Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski" Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową powstał głównie z myślą o zagranicznych inwestorach interesujących się Polską, ale jak przyznaje minister rozwoju regionalnego Ewa Bieńkowska, również dla lokalnych władz. - Ten raport jest szczególnie istotny dla samorządowców i co roku wnikliwie przez nich analizowany. Województwa czekają na niego z ogromną niecierpliwością - zaznacza Bieńkowska.

Analitycy IBnGR ocenili regiony m.in. pod względem dostępności transportowej, zasobów i kosztów pracy, chłonności rynku, poziomu rozwoju infrastruktury gospodarczej i społecznej, sprawdzili stan środowiska, a nawet poziom bezpieczeństwa. Ocenili poziom rozwoju gospodarczego i aktywność poszczególnych województw w ściąganiu do siebie inwestorów. W sumie brali pod uwagę 100 wskaźników.


Obok oceny całych województw, analitycy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pokusili się o sprawdzanie również 54 podregionów w Polsce pod względem ich atrakcyjności w przyciąganiu inwestycji przemysłowych, usługowych i wysokich technologii.

Dolny Śląsk na medal

Zdaniem IBnGR, największe szanse na pozyskiwanie inwestycji mają najlepiej rozwinięte regiony południowej Polski i te wokół aglomeracji. - Podobnie jak w poprzednich latach, najatrakcyjniejsze jest województwo śląskie - przyznaje Tomasz Kalinowski z IBnGR, autor rankingu.

W śląskiem nadal bardzo łatwo można znaleźć kooperantów oraz pracowników. Region bije na głowę inne województwa również pod względem rynku zbytu; jest zdecydowanie największy. Dolny Śląsk wyprzedziło jeszcze tylko województwo mazowieckie, które zyskuje dzięki stolicy i ogromnemu rynkowi zbytu, dużo większemu niż ma region dolnośląski. Dolny Śląsk trzecie miejsce w rankingu zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej jak na polskie warunki infrastrukturze gospodarczej, głównie drogowej oraz dużym zasobom siły roboczej i niskim kosztom pracy. Wysoko oceniona została także współpraca władz lokalnych z inwestorami.

Kalinowski: - Województwo dolnośląskie jak żadne inne potrafi przyciągać do siebie inwestorów. Stąd tak wysoka pozycja na koniec roku. Pod tym względem zdecydowanie bije na głowę resztę województw.

Największą słabością województwa nadal jest poziom bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku. Tu wyprzedziło nas aż 14 regionów; wylądowaliśmy na przedostatnim, 15. miejscu.

Zdaniem profesorów z Instytutu Przedsiębiorstwa Szkoły Głównej Handlowej, którzy również przygotowali podobny raport o atrakcyjności polskich województw, Dolny Śląsk wypada o jedno "oczko" lepiej i plasuje się w kraju na drugim miejscu, za województwem mazowieckim. Z zestawienia widać, że najbardziej atrakcyjne dla inwestorów są województwa zachodnie i południowe kraju. Najsłabiej radzą sobie regiony położone na wschodzie kraju. Na końcu rankingu atrakcyjności uplasowały się województwa: podlaskie, lubelskie i świętokrzyskie. - W tym kontekście dużym wyzwaniem jest Program Rozwój Polski Wschodniej. Dobrą informacją jest dla nas fakt, że dystans pomiędzy regionami najatrakcyjniejszymi z punktu widzenia inwestorów i tymi, które mają najmniejszy potencjał przyciągania inwestycji zagranicznych nie powiększył się - zaznacza Ewa Bieńskowska.

Jeśli high-tech, to we Wrocławiu, jeśli produkcja przemysłowa, to w regionie wałbrzyskim

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ocenił również atrakcyjność 54 podregionów w całej Polsce. Również i tu bardzo dobrze wypadły okręgi dolnośląskie. Region wałbrzyski jest jednym z najatrakcyjniejszych dla inwestycji w działalność przemysłową, m.in. fabryki samochodów, sprzętu RTV/AGD. Zawdzięcza to głównie bardzo silnej Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej Invest-Park.

Podregion wrocławski został uznany za piąte najatrakcyjniejsze miejsce w Polsce do rozwijania i lokowania inwestycji w wysokie technologie, czyli m.in. budowy centrów badań i rozwoju czy dużych ośrodków IT. W rankingu Wrocław ustąpił nieznacznie jedynie podregionowi warszawskiemu, łódzkiemu, krakowskiemu i poznańskiemu.

Twórcy raportu zwracają uwagę, że z powodu kryzysu regiony już zaczęły bardzo silnie walczyć o inwestorów. - Tort inwestycji jest dużo mniejszy niż w 2008 czy w 2007 roku, więc jeśli regiony będą chciały ukroić podobny kawałek z mniejszego tortu, ktoś będzie musiał stracić. Konsekwencją osłabienia ogólnej koniunktury gospodarczej będzie bardziej energiczna konkurencja pomiędzy regionami w staraniach o pozyskanie kapitału - mówi Tomasz Kalinowski.

Źródło: www.miasta.gazeta.pl/wroclaw
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»