Stary Młyn w Toruniu


Stary Młyn w Toruniu


W zabytkowej strefie toruńskiego Starego Miasta, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, zaprojektowany i zagospodarowany został obszar dawnego Starego Młyna znajdującego się przy ul. Przedzamcze, w sąsiedztwie ruin Zamku Krzyżackiego.




Stary Młyn, obecnie Hotel 1231, to niewielki obiekt, za to położony w niezwykłym miejscu - w małej, wąskiej i opadającej w stronę Wisły uliczce, w otoczeniu potężnych średniowiecznych murów obronnych pamiętających czasy Krzyżaków. Temu klimatowi sprzyja efekt, jaki został osiągnięty dzięki współpracy na linii Klient – Arlan.


Powierzchnia przeznaczona na zagospodarowanie nawierzchnią i zielenią była niewielka – łącznie ok. 700 m2. Tym większym wyzwaniem było stworzenie rozwiązania, które z jednej strony nawiązywałoby do historii miejsca, z drugiej do współczesnej funkcji tegoż obiektu. Od początku zakładano, że będzie się tu mieścił hotel z restauracją i letnią kawiarnią (we wnętrzu wieży, dawnego zamkowego gdaniska). Teren musiał więc być dopasowany do tej funkcji, a przy tym atrakcyjny. Zadaniem architektów krajobrazu z toruńskiej pracowni było stworzenie wrażenia ogrodu, który istniał tu „od zawsze”, a obecnie został tylko zrestaurowany. 




Nawiązując do historii (dawne ogrody zamkowe miały podziały kwaterowe) zaproponowano ogród geometryczny. Ogrody zamkowe w zasadzie nie były związane kompozycyjnie z zamkami, przy których powstawały podobnie jak tu. Wejście na zamek jest dokładnie po stronie przeciwnej obecnego hotelu, a jeden i drugi obiekt dzieli wielki zamkowy mur obronny. Nie ma więc ani powiązania kompozycyjnego, ani komunikacyjnego. Geometryczne kwatery z bukszpanu wiecznie zielonego przewidziane zostały tylko w części ogrodu przy murze obronnym (docelowo zostaną wypełnione kolorowo kwitnącymi ziołami). W drugiej części – obie rozdzielone są drogą dojazdową z nawierzchnią wykonaną z kostki granitowej (czarno-czerwona mozaika) – zaprojektowany został miniaturowy ogród o liniach miękkich, stanowiących kontrast dla geometrii. Obie powierzchnie są mniej więcej równe, co przestrzennie dobrze się odbiera. To sprawiło, że konwencja czasów dawnych przełamana została bliższym współczesności akcentem.




W części o miękkich liniach - nazwanej „krajobrazową” - zastosowano miniaturowe wrzosowisko, kilka malowniczych rododendronów, a nawet magnolie. Pojawiły się także: oczar, forsycja, lilaki 'Palibin', hortensje, runianka i kilkanaście innych rodzajów i gatunków kwitnących krzewów. Rośliny te, tworząc bogatą, ale harmonijną kompozycję, sprawiły, że ogród zyskał zupełnie niecodzienny wymiar estetyczny.


Niezwykle ciekawie wygląda ściana nowo wybudowanej kuchni z elewacją typu „pruski mur”. Obiekt należało ukryć w zieleni, żeby nie sprawiał wrażenia współcześnie dobudowanego i przez to zakłócającego historyczny rytm miejsca. Wzdłuż elewacji pojawiły się nasadzenia, które dzisiaj sprawiają wrażenie, jakby rosły tu od wieków, to m. in: bluszcz pospolity, cis pospolity, wisteria chińska. Z każdym rokiem rośliny te coraz bardziej zasłaniać będą bryłę dobudowy. Przy okazji zyskał na tym cały obiekt. Kuchnia stała się częścią przestrzennego „zespołu”.




Doskonale wkomponowały się również w charakter Starego Młyna zwisające, długie pędy bluszczu pospolitego posadzonego w części blisko starego browaru (dawniej warzono tu własne piwo), dobrze widoczne z wnętrza hotelowej restauracji. Zamysł projektowy i wszystkie działania obliczone były na stworzenie wrażenia odtwarzania tego, co kiedyś tu było. Z pewnością nie dałoby się takiego samego efektu uzyskać nigdzie indziej. Warunki naturalne tego właśnie miejsca podyktowały rozwiązanie, które idealnie wypełniło dotychczasową lukę w przestrzeni. To miejsce, po wielu latach zapomnienia zdecydowanie odżyło, i to w wyjątkowy sposób.


Nawierzchnia z kostki granitowej służy zarówno za dojazd do kuchni, jak i nieformalne wejście, prowadzące wprost do hotelowej restauracji. Bardzo ciekawie dobrana kolorystyka nawiązuje do istniejącego w sąsiedztwie młyna oryginalnego starobruku. Podobnie, po drugiej stronie obecnego hotelu, odtworzony został starobruk To pozwoliło włączyć go do oryginalnej nawierzchni w tej części Starego Miasta. Efekt ostateczny uznany został za znakomity.




Od czasu, kiedy obiekt został uruchomiony, wielu turystów na tle szczególnie uroczego ogrodu robi sobie pamiątkowe zdjęcia. Podobnie ten niezwykle uroczy zakątek często jest tłem dla sesji zdjęciowych młodych par, pozujących w strojach weselnych. To dowód, że udało się stworzyć atrakcyjną, niebanalną przestrzeń, która wzbudza pozytywne emocje.


ARLAN Architekci Krajobrazu

www.arlan.pl >>





Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»