Muzeum Historii Żydów Polskich

Muzeum Historii Żydów PolskichNa wprost pomnika Bohaterów Getta zaczęła się wczoraj budowa Muzeum Historii Żydów Polskich. Wreszcie będzie można łatwiej wyjaśnić, dlaczego to, co żydowskie, jest u nas wirtualne. Mimo tysiąca lat wspólnej historii

- Tej placówki potrzebują wszyscy - przekonywał nieżyjący już Jeshajahu Weinberg, założyciel Muzeum Diaspory w Tel Awiwie i Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. I wymieniał: - Żydzi, którzy tutaj pielgrzymują w poszukiwaniu korzeni, Polacy - gdyż dla młodych żydowska kultura jest tylko rodzajem mitu.




Niemcy, a także inne narody Europy - ponieważ 80 proc. Żydów między XI a XVIII wiekiem musiało szukać schronienia w Polsce.

Szlak żydowskiej Warszawy

Za każdym razem kiedy pokazuję swoje miasto gościom z Izraela, mam kłopot. Znów przytłoczy nas martyrologia, dopadnie brzydota powojennego miasta na trasie żydowskiej Warszawy. Zatrzymamy się przy kamieniach pamięci w morzu blokowisk.

Kilka dni temu miałem gościa - syna przyjaciół z Izraela, 35 lat. Dziadkowie z Polski, dla niego to pierwszy raz tutaj. W domu oglądamy kilka albumów. Najpierw tzw. plan Pabsta, czyli Warszawa zaprojektowana na samym początku II wojny światowej przez zespół architektów z Würzburga z populacją skurczoną z 1,3 mln do 120 tys. mieszkańców. - A co z ludźmi? Z zabudową? - pytał. Nie mógł uwierzyć, że już w 1940 r. architekci pracujący dla Hitlera byli takimi "wizjonerami".

Wziąłem sobie do serca to, co w 1993 r. powiedział mi Ralph Appelbaum (jego firma zaprojektowała ekspozycję w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie): „Zaczęliśmy od pytania, co to był Holocaust. Istnieje bowiem wiele nieporozumień. To nieprawda, że Holocaust był dziełem małej grupki fanatyków. To była zbrodnia »białych kołnierzyków «, zbrodnia biurokratów. Pióro czy maszyna do pisania były takimi samymi narzędziami zbrodni jak kula czy nóż. Wykorzystano prawo, medycynę, architekturę”.

Postać najzupełniej bajkowa

Mój gość z Izraela chce zacząć od Cmentarza Żydowskiego. Jest sobota, mamy tylko kilka godzin. W szabat brama zamknięta. Na szczęście na murze wisi tablica z brązu z plastyczną mapą przedwojennej Warszawy i granicami getta z 1940 r. Podobnych jest już 21 w całym mieście. Można dotknąć. Pokazać, w którym miejscu był drewniany most nad "aryjską" Chłodną łączący dwie części żydowskiego miasta za murami. Potem pomnik Bohaterów Getta, Trakt Męczeństwa i Walki Żydów (16 bloków szarego granitu z trudno czytelnym tekstem w polskim, hebrajskim i jidysz z lat 80.). Kopiec i głaz w miejscu bunkra Mordechaja Anielewicza. W końcu Umschlagplatz z informacją: z tego miejsca ponad 300 tys. osób odjechało do fabryki śmierci w Treblince.

Dlatego tak brakuje Muzeum Historii Żydów Polskich. Po Zagładzie nie ma ludzi. Po powstaniu w getcie i Powstaniu Warszawskim hitlerowcy zrównali kawał miasta z ziemią. Wcześniej było prawie tysiąc lat wspólnej historii. "Polacy najdłużej - w jakimś sensie najbliżej - współżyli z Żydami. Ale także czuli się od tych Żydów bardzo... może najbardziej? - odlegli. W Polsce także - chociaż nie za polską sprawą - dokonał się los europejskiego żydostwa. Dlatego też to wszystko, co działo się między tymi społecznościami, zachowuje wciąż wielkie znaczenie, także dla ludzi, dla których Żyd jest postacią najzupełniej bajkową, odmianą żelaznego wilka" - pisał prof. Jan Błoński we wstępie do swojej książki "Biedni Polacy patrzą na getto".

Wirtualne eksponaty

Muzealnicy z opowiedzeniem o wielowiekowych dziejach i kulturze żydowskiej na polskich ziemiach mają kłopot. Nie ma czym wypełnić gablot. Judaiców jest mało, są porozrzucane po całym kraju. Dlatego trzeba uciekać się do technik parateatralnych i przenosić widza w przestrzeń wirtualną. To będzie opowieść o ludziach, których nie ma, o nieistniejących ulicach, domach i kulturze. W muzeum rozpoznamy żydowskie dzielnice Warszawy i Łodzi, małych miasteczek i wsi, które do tej pory znaliśmy tylko ze zdjęć czy z książek Brunona Schulza. "W wirtualnym świecie odżyją ulica Nalewki i Góra Kalwaria" - czytamy w broszurze zapowiadającej muzeum.

Nareszcie będzie coś więcej niż tylko pomniki z kamienia i z brązu. Będzie iluzja świata, którego już nie ma. Lepsze to niż nic.

Źródło: www.miasta.gazeta.pl/warszawa
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»