Dlaczego w Polsce asfalt jest dziurawy?

Dlaczego w Polsce asfalt jest dziurawy?Kandydaci do europarlamentu mówili o wielkiej polityce transportowej. Studenci pytali o przyziemne utrudnienia: dlaczego pasażer z opłaconym biletem musi jechać na stojąco w brudnym i dusznym wagonie, albo dlaczego polski asfalt w dwa miesiące po położeniu jest dziurawy.

O co zabiegać powinien europoseł z regionu, by zyskiwały Szczecin i województwo? M.in. na ten temat dyskutowali we wtorek dwaj ekonomiści, profesorowie Bogusław Liberadzki (były minister transportu, lista SLD-UP) i Juliusz Engelhardt (wiceminister infrastruktury, lista PSL). Spotkali się na wydziale zarządzania i ekonomiki usług Uniwersytetu Szczecińskiego. Słuchaczami byli głównie studenci kierunków transportowych z US oraz Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technicznego, którym wykładowcy w ramach zajęć zalecili przedwyborczą debatę. Nie było sporu, nawet dyskusji. Kandydaci zgodnie odpowiadali na pytania.

Prof. Engelhardt wyliczał, że najważniejsze dla regionu są drogi: S3, S6, S10 i S11 oraz rozwój połączeń kolejowych do Poznania i Wrocławia. - Bardzo ważne jest połączenie kolejowe z Berlinem - podkreślał.


Liberadzki dodał: - Trzeba jeszcze "podłubać" przy Odrze, by nie zalewała, i można po niej pływać.

Kandydaci twierdzili, że już dziś siłą Polski jest transport samochodowy (wraz z Niemcami i Holendrami jesteśmy w czołówce), mamy jeden z najnowocześniejszych taborów w UE. Mówili, że polskie firmy przejęły ok. 80 proc. transportu z Niemiec do Rosji.

Studenci pytali, dlaczego w Polsce płacimy za bilet PKP, a jedziemy w tłoku, zaduchu, na stojąco. Prof. Engelhardt twierdził, że do poprawy kolei potrzebne są pieniądze i wymiana taboru.

Student ZUT chciał wiedzieć, dlaczego na trasie do Chociwla betonowe poniemieckie płyty wciąż są nienaruszone, a zaraz za nimi nowy asfalt już jest dziurawy. - Jesteśmy za biedni, by robić asfalt, który po dwóch miesiącach jest do niczego. Czy można coś z tym zrobić? - pytał.

Prof. Liberadzki odpowiadał: - Trzeba skończyć w Polsce z dziadostwem pod tytułem: kto weźmie mniej, ten wygrywa przetarg i zostaje wykonawcą.

Źródło: www.miasta.gazeta.pl/szczecin
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»