Mieszkania i ziemie tanieją

Mieszkania i ziemie taniejąZ najnowszego raportu portalu szybko.pl i firmy doradczej Expander wynika, że w ciągu roku cena mieszkań na rynku wtórnym w Opolu spadła prawie o 9 proc. Mieszkania i działki w Opolu tanieją i tanieć będą

Arkadiusz Kuglarz: Chcę kupić w Opolu mieszkanie. Czekać jeszcze?

Andrzej Jakiel, prezes Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości w Opolu: W ciągu roku cena mieszkań na rynku wtórnym w Opolu spadła z 4-4,2 tys. zł za metr kwadratowy do 3,2-3,4 tys. zł. Oczywiście są wyjątki, bo na Pasiece jest dużo drożej, wyższe są też ceny kamienic w centrum Opola.


Ale mówimy tu o cenach uśrednionych.
Ceny będą jeszcze spadać, bo sytuacja na rynkach światowych jest zła, a będzie jeszcze gorsza. Już niewielu analityków twierdzi, że świat wychodzi z kryzysu. A do Polski to raczej kryzys dopiero przyjdzie.

Więc raczej czekać?

- Jeżeli ma pan gotówkę, to radzę poczekać, bo będzie taniej. Jeżeli zaś będzie pan potrzebował kredytu, to radzę się spieszyć.

Ceny mieszkań będą spadać, ale wiele osób za kilka miesięcy nie będzie miało zdolności kredytowej, nie kupią nawet kawalerki.

Tanieją także działki budowlane na naszym terenie.

- Pierwszy raz od czasów zakończenia II wojny światowej! Tanieją też działki inwestycyjne pod Opolem. Co ciekawe, spadają ceny działek 8-10 arowych, czyli takich, jakie często kupowali ludzie, którzy budowali swój dom w oparciu o kredyt.

Ale za to w cenie są duże działki od 18 do 30 arów. Te kupują ludzie, którzy mają pieniądze, budują dom i chcą mieć duży ogród, bo ich na to stać.

Czyli jeśli mam trochę grosza i chciałbym dobrze zainwestować, to lepiej kupować ziemię?

- Dobrą lokatą są grunty rolne. Ta ziemia idzie w górę i będzie w cenie. Zwłaszcza jeśli ktoś wie, że dana miejscowość będzie się rozrastała i będzie można z czasem ziemię odrolnić i sprzedać na działki budowlane.

Tanieją działki, ale także materiały budowlane.

- Te podstawowe jak choćby pustak ceramiczny staniał z 12-13 zł za sztukę do 4,60-5,60 zł. Niestety, materiały wykończeniowe są nadal bardzo drogie, ale tu też będzie korekta, podobnie jak to miało miejsce w Hiszpanii, Grecji, Portugalii. Nie ma bowiem uzasadnienia np. cena baterii do łazienki za 160 zł, jeśli powinna kosztować 60 zł. Ceny muszą spaść do tych sprzed boomu mieszkaniowego, bo on się już skończył, a - co gorsza - idzie kryzys.

Nasi opolscy deweloperzy też to zrozumieli?

- Nasi deweloperzy kończą inwestycje. Oni zeszli już z cen, ale dużo więcej nie mogą spuścić. W dużych miastach marże były oszałamiające, sięgające nawet 100-120 proc. W Opolu marże były dużo niższe, ale teraz deweloperzy nie mogą robić aż takich obniżek jak w dużych miastach, bo nie mają z czego spuszczać.


Źródło: www.miasta.gazeta.pl/opole
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»