Afrikarium, czyli nurkowanie w oceanie

Afrikarium, czyli nurkowanie w oceanieW Polsce mało jest takich atrakcji. Projekty inwestycyjne idą raczej w bardziej utylitarnych kierunkach. Przychylnym okiem patrzy się na drogi i mosty, bo to one mają realny wpływ na przyspieszenie rozwoju gospodarczego.

Kultura, a w tym także ciekawe projekty architektoniczne czy koncepcje rewitalizacyjne, musi poczekać jeszcze na swoją kolej. Jednak raz na jakiś czas zdarza się, że w wyścigu o pieniądze wygrywa właśnie ciekawostka, perełka, która w założeniu ma przyciągnąć turystów czy nawet samych mieszkańców. Tak jest również w tym wypadku.

Władze wrocławskiego zoo postanowiły zainwestować znaczną kwotę około 120 mln euro w obiekt, który z pewnością stanie się znakiem markowym nie tylko wrocławskiego zoo, ale także całego miasta czy nawet Polski. Mimo że na Zachodzie powstało już trochę nowoczesnych oceanariów, projekt, który stworzono dla Wrocławia jest wyjątkowy, a swoją skalą bije światowe rekordy. Położone na 1,5-hektarowym terenie Afrikarium będzie się znajdować niemal całkowicie pod powierzchnią ziemi. Jego bryła – ogromny czarny prostopadłościan – już dziś stanowi bardzo odważną propozycję architektoniczną. W przeciwieństwie do Muzeum Oceanograficznego w Gdyni i Oceanarium w Muzeum Przyrodniczym w Krakowie, wrocławskie Afrikarium będzie obiektem dużo bardziej nowoczesnym, odpowiadającym na współczesne potrzeby oglądających. To, co z pewnością zachęci do jego odwiedzenia, to interesujący sposób „wystawienia eksponatów”, a mianowicie – możliwość przejścia pod wodą specjalnie skonstruowanymi przezroczystymi tunelami, z których będzie można obserwować zwierzęta i rośliny charakterystyczne dla regionu Afryki. Prócz przestrzeni przeznaczonej na afrykańską florę i faunę, znajdzie się tu też miejsce dla rekonstrukcji wraku statku.  

Afrikarium, czyli nurkowanie w oceanieWodny świat prezentowany w ten sposób wydaje się jeszcze bardziej interesujący. Turysta niemalże spaceruje po jego dnie, prawie może go dotknąć. Przestrzeń wystawy organizowana w ten sposób przywodzi na myśl popularne na Zachodzie parki safari, w których zwiedzający mają okazję obcować z dziką naturą zza szyby samochodu – z jednej strony więc są odgrodzeni od niebezpieczeństwa, z drugiej zaś – mają szansę minimalnego doświadczenia go. Jednocześnie taki sposób przedstawienia stoi w niemalże zupełnej opozycji do tego, do czego zdążyły nas przyzwyczaić tradycyjne muzea, a także ogrody zoologiczne, w których oglądamy świat dzikich zwierząt zza ogrodzenia, czy stojąc ponad akwariami, w których mało z tej perspektywy widać.



Projekt Afrikarium wrocławskiego z pewnością nie wpisuje się w taki schemat – w przeciwieństwie do Muzeum Oceanograficznego w Gdyni, które reprezentuje właśnie taki muzealny typ zwiedzania (trzeba wziąć pod uwagę, że powstało na początku lat 70.), model zaproponowany przez pracownię ArC 2 ma naprzeciw coraz bardziej żarłocznym oczekiwaniom turysty.

Afrikarium, czyli nurkowanie w oceanieNiejako w odpowiedzi na projekt wrocławskiego Afrikarium, a także powstałego przed pięcioma laty krakowskiego Oceanarium, które póki co jest największym tego typu obiektem w Polsce, przed ponad rokiem powstała koncepcja nowego budynku Oceanarium w Gdyni. W ramach swojej pracy dyplomowej zaprojektował je Paweł Kolbusz, absolwent Politechniki Gdańskiej. Nowy obiekt miałby nawiązywać bryłą do żagla okrętu. Miałby też, w przeciwieństwie do dotychczasowych realizacji, znajdować się na wodzie – w odległości około dwustu metrów od brzegu. Na razie nie wiadomo, ile miałby kosztować, a także, czy w ogóle będzie realizowany. Ma występować w roli pewnej alternatywy dla nieco zdewaluowanego już budynku Muzeum Oceanograficznego w Gdyni.



Koncepcja Kolbusza cieszy się jednak sporym zainteresowaniem, więc jest szansa, że zostanie zrealizowana w ciągu kolejnych 20-30 lat. Do tego czasu być może także inne miasta pokuszą się o tego typu realizacje. Jak się bowiem okazuje, takie inwestycje mają szansę na unijne dofinansowanie. Budowę wrocławskiego Afrikarium, które miałoby powstać do 2011 roku, Unia zasili kwotą 30 mln euro.

Źródło: www.kompasinwestycji.pl
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»