Zaplanować życie architektury. Wywiad z Martą Sękulską-Wrońską i Michałem Czerwińskim

Zaplanować życie architektury. Wywiad z Martą Sękulską-Wrońską i Michałem Czerwińskim  Expo 2020 Polish Pavilion

Patrząc na historię architektury widać wyraźnie, że dziedzina ta ewoluowała przez lata, kształtując na nowo porządek świata. Obecnie koncentruje się w dużo większym stopniu na zrównoważonym rozwoju i ochronie środowiska. Obejmuje różnego rodzaju elementy, które coraz bardziej wpływają na jakość życia człowieka. Znaczenie architektury zaczyna wykraczać poza czas i przestrzeń, jednocząc ludzi z całego świata. Łączy przeszłość z teraźniejszością i przewiduje przyszłość.  Z Martą Sękulską-Wrońską i Michałem Czerwińskim, architektami z pracowni WXCA, którzy stoją m.in. za Pawilonem Polski na EXPO w Dubaju, rozmawiamy o roli architekta we współczesnym świecie.

W dzisiejszym świecie budownictwo okazuje się być jednym z najbardziej intratnych biznesów. Rozwój architektury staje się sposobem na zapewnienie płynnego przepływu gospodarki. Dziedzina ta znacząco wpływa na rozwój społeczeństwa w dziedzinach takich jak edukacja, turystyka czy sztuka. Dzięki niej zaczynamy też sprawniej identyfikować i reprezentować siebie oraz swoje wartości. Projekty pracowni WXCA znacząco wpływają na tożsamość miejsc i mieszkańców. Są przesycone emocjami, zdają się zatrzymywać czas, broniąc naturalnej ciekawości i różnorodności doświadczania. Jednak nawet świetnie zaprojektowana architektura nie zaspokaja w pełni potrzeb społeczeństwa, jeśli nie uwzględnia wpływu, jaki wywiera na środowisko. Świat stoi obecnie w obliczu wielu problemów środowiskowych, takich jak globalne ocieplenie, zmieniające się wzorce klimatyczne, czy wyczerpywanie się zasobów naturalnych. Czy architekci powinni brać pod uwagę te czynniki? Czy ich projekty są przyjazne środowisku i wykorzystują dostępne zasoby w sposób zrównoważony, nie obciążając użytkowników i natury? W końcu architektura odciska swoje piętno na środowisku naturalnym. Architekt kształtuje nie tylko krajobraz materialny, ale i mentalny…




Michał Czerwiński: W WXCA wszyscy odczuwamy odpowiedzialność związaną z faktem, że nasza architektura, poza tym, że realizuje oczywiste funkcje programowe, jest również nośnikiem treści. Projekty WXCA komunikują wartości, które wyznajemy. Wyrażają naszą postawę wobec przyrody i określonych zjawisk społecznych. Wierzymy, że projektowana przez nas architektura staje się scenerią sprzyjającą rozwojowi pożądanych zjawisk, takich jak dbałość o otoczenie, otwartość, dostępność i współtworzenie. W pracowni podejmujemy się kształtowania ważnych obiektów i przestrzeni publicznych, takich jak muzea, teatry, miejsca pamięci, często zlokalizowane w obszarach chronionych, eksponowanych, o wysokich walorach historycznych i przyrodniczych. Są to obiekty o ponadlokalnym zasięgu oddziaływania, obecne zarówno w przestrzeni fizycznej jak i medialnej. Z tym większą odpowiedzialnością i wrażliwością je tworzymy.

Marta Sękulska-Wrońska: Pawilon Atrialny z Zielonym Dachem - za który otrzymaliśmy III Nagrodę w konkursie na rozbudowę Muzeum Narodowego w Warszawie - został przez nas pomyślany jako opowieść osnuta wokół równowagi pomiędzy kulturą i naturą. Jego lokalizacja to historyczne założenie parkowe, położone w bezpośrednim sąsiedztwie znakomitego, międzywojennego gmachu muzeum. Pawilon został silnie zintegrowany z otoczeniem. Całość kompozycji od strony zachodniej, miejskiej, jest bardziej geometryczna, podczas gdy w kierunku skarpy staje się coraz bardziej organiczna i otwarta - wydobywa naturalne, przyrodnicze walory ukształtowania skarpy wiślanej. Nasza propozycja konkursowa obrazowała harmonię wynikającą z połączenia poszanowania dziedzictwa - którym jest gmach muzeum oraz bogatej historii założenia Parku Na Książęcem - ze współczesną interpretacją ekologicznej i społecznej wizji obiektu kultury jako parkowej, dostępnej przestrzeni. Mimo że plan miejscowy pozwalał na zabudowę powierzchni parku pokaźną kubaturą, my odczytaliśmy przyrodniczy kontekst jako nadrzędną wartość wpisaną w tożsamość miejsca. Postanowiliśmy rozwijać pierwotny zamysł założenia parkowego - twórczo, lecz powściągliwie. W związku z tym zdecydowaliśmy się na rozbudowę w formie pawilonu atrialnego z zielonym dachem – wizualnie zatopionego w zieleni i zlewającego się z nią. Powstała w ten sposób nowa, wyrazista jakość przestrzeni, która nie konkuruje, a wręcz eksponuje oryginalny, historyczny gmach poprzez podkreślenie jego symetrycznej kompozycji za sprawą osiowo usytuowanego, nowego wejścia. W tej koncepcji zwróciliśmy również uwagę na długofalowe perspektywy rozwoju uwzględniając planowane, przyszłe rozbudowy podziemia zabytku na całej jego powierzchni. Planuje się bowiem, że pod dzisiejszymi dziedzińcami powstaną wielkoprzestrzenne sale ekspozycyjne wzorem Luwru, podczas gdy od strony Alej Jerozolimskich może się pojawić kolejne wejście prowadzące bezpośrednio do nowej, podziemnej części. Stworzyliśmy więc wyrazistą formę, która wyraża naszą wizję organicznego połączenia architektury z zielenią i szacunku do historii z ekologią. Ten projekt jest przykładem tego, że nie zawsze architektura musi być bardzo widoczna, by zaistnieć, np. w wyrazistej, choć nietypowej, parkowej formie.




Jakie ważne społecznie idee szerzycie językiem architektury?

Marta Sękulska-Wrońska: Kreowanie wspólnoty w oparciu o dialog, empatię, partnerstwo. Zrozumienie potrzeb mieszkańców oraz otoczenia, przyrodniczego i urbanistycznego. Z takim nastawieniem, wrażliwością na kontekst, staramy się interpretować dzisiejszy świat i odpowiadać projektami na potrzeby. Architektura, z jednej strony, odzwierciedla wartości istotne w danej kulturze czy społeczności, a z drugiej wykorzystuje potencjał kształtowania i nakierowywania użytkowników na te wartości. Mamy moc kreacji i chcemy jej używać!

Michał Czerwiński: Dzisiaj, gdy coraz lepiej rozumiemy znaczenie zrównoważonego rozwoju, na każdym etapie projektowania analizujemy wpływ budownictwa na środowisko. Rozważamy, na ile trzeba sięgać po wysoko przetwarzane materiały, jeśli w formie nisko przetworzonej kosztują mniej - nas i środowisko. Jak bardzo potrzebujemy projektować nowe budynki, a w jakim stopniu możemy odnaleźć czy wydobyć wartość z już istniejących?




Na naszych oczach zmienia się definicja dziedzictwa. Obok niezaprzeczalnych zabytków, XIX-wiecznych czy przedwojennych, mamy do czynienia z architekturą, która stanowi wartość nie za sprawą jakości artystycznej, ale dlatego, że już istnieje. Rolą architekta jest znalezienie rozwiązania, które pozwoli uratować te budynki, a tym samym oszczędzić środowisko…

Michał Czerwiński: Rzeczywiście wzrastają potrzeby związane z gospodarowaniem już istniejącą zabudową. A dla architekta kluczowe stają się takie pojęcia jak ekologia i cyrkularność w gospodarowaniu zasobami. Poszukujemy rozwiązań, które zwiększają możliwości recyklingu, regeneracji i rozwoju istniejącej zabudowy, tym samym niwelując koszty środowiskowe związane z wielokrotnym burzeniem, budową, eksploatacja wciąż nowych zasobów materiałowych i energetycznych.

Marta Sękulska-Wrońska: W WXCA zadajemy sobie pytanie nie o to czy jest sens budować, ale jak budować. Jednym z naszych projektów, podejmujących wyzwanie udzielenia odpowiedzi jest Pawilon Polski EXPO w Dubaju. Stanowił on opowieść i zarazem promocję długofalowego, wieloaspektowego planowania życia architektury. Uwzględniającego trwałość i cały cykl życia budynku oraz zastosowanych w nim materiałów, jak również optymalizację wykorzystania energii. Konkursową ideą było zrealizowanie obiektu w technologii prefabrykacji drewnianej, z surowca z upraw certyfikowanych, na konstrukcji stalowej – również prefabrykowanej i skręcanej - po to, żeby umożliwić łatwy montaż, demontaż i ponowny montaż obiektu po zakończeniu wystawy w innej lokalizacji, na przykład w Polsce.




Czyli już na etapie projektu uwzględniacie zarówno fakt, ile kosztuje wyprodukowanie i skąd pochodzą materiały, np. drewno jak i to, co się z nim stanie w przyszłości?

Michał Czerwiński: Dzisiaj relatywnie nowe jest myślenie o kosztach ekologicznych, ale architekt przyszłości będzie je uwzględniał. W Europejskim Centrum Edukacji Geologicznej w Chęcinach użyliśmy kamienia, który wydobyliśmy „na placu budowy” i standardowo mógłby on być wywieziony jako odpad budowlany. My odnaleźliśmy jednak naturalne piękno w surowym, nieregularnym, kamieniu, z którego zbudowaliśmy elewacje. Nieco subtelniejszym przykładem jest użycie naturalnego materiału w postaci zwykłych, nieprzetworzonych desek - także tych niższej klasy - w Pawilonie Polski EXPO. Postanowiliśmy, że nie będziemy ich rygorystycznie selekcjonować, ponieważ nie chcemy, żeby parametry estetyczne takie jak naturalne, lokalne przebarwienia albo nieregularność usłojenia obniżały efektywność użycia surowca zwiększając straty materiałowe. To drobny gest, który jest jednak dla nas bardzo ważny, gdyż ma na celu oswajanie odbiorców z pięknem naturalnego, a więc niedoskonałego materiału.




W obliczu tego niezaprzeczalnego faktu – jak widzicie kluczowe wyzwania stojące przed architekturą i architektem przyszłości?

Marta Sękulska-Wrońska: Poszukujemy odpowiedzi na wyzwania kryzysu klimatycznego i kolejne „czarne łabędzie”, które z pewnością pojawią się w przyszłości. Metodą i skutecznym środkiem wydaje się, także w dziedzinie architektury, antykruchość. To jest bardzo pojemne znaczeniowo słowo, które można odnieść do wielu różnych aspektów i zjawisk współczesnej, szybko zmieniającej się, nieprzewidywalnej rzeczywistości. Pojęcie wyrażające potrzebę elastyczności, dynamicznego i twórczego dostosowania się do zmiennej sytuacji. Jako architekci też powinniśmy się starać być antykrusi, przygotowani na niemożliwą dziś do przewidzenia przyszłość. To, że odpowiemy sobie dzisiaj na jakieś pytanie nie oznacza, że będzie to odpowiedź ostateczna, bo już jutro mogą się pojawić nowe dane, które ją zredefiniują. Jako ważne zadanie i wyzwanie dla architekta postrzegam ustawiczne, krytyczne analizowanie - i czasami kwestionowanie - status quo. Zawsze może się bowiem okazać, że coś, co funkcjonowało od dawna, nie odpowiada już na potrzeby współczesności. To jest właśnie czwarte „R” - rethink. Obok nadal aktualnych: reduce, reuse, recycle. Do klasycznej witruwiańskiej triady: użyteczności, piękna i trwałości, współcześnie dodajemy nowe kryteria: odpowiedzialność społeczną, zrównoważony rozwój, wrażliwość na kontekst oraz historię. To najważniejsze wartości, jakie przyświecają zespołowi WXCA. Na tych fundamentach ideowych tworzymy nasze projekty.






Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»